poniedziałek, 29 stycznia 2018

"Kształt wody" (2017) - serce i sługa

Człowiek w swojej agresywnej naturze na przestrzeni wieków z ledwością nauczył się nie strzelać na widok inności, choć nie zapomniał, że bardzo łatwo zranić ją zarówno kamieniem, jak złym słowem, którym nieodwołanie zatruty jest Internet mający w swym szczytnym założeniu być Krynicą Mądrości i Domeną Wiedzy.


I to właśnie o takim człowieku jest najnowsza baśń mistrza Guillermo del Toro. Ale przede wszystkim o kobiecej empatii gotowej stawić czoła potężnym siłom. O empatii, bez której świat obsiany zmutowanym ambicjami męskim zielem bardzo prędko przemianowałby się w pustynię, po jakiej chodzić by mogli wyłącznie duchowi spadkobiercy ideologii przemycanej w filmach z van Dammem. Koniecznie w milczeniu i z ponurym wyrazem twarzy.


Kiedy do tajnego ośrodka badawczego w Baltimore dostarczone zostaje niezwykłe stworzenie, pracująca tam, jako sprzątaczka Eliza Esposito (w tej roli znakomita Sally Hawkins) - niemowa i sierota za sprawą okrutnej przeszłości - osoba wrażliwa zarówno na piękno, jak i szpetotę świata, nawiązuje z nim osobliwy kontakt.


Tymczasem nadgorliwy ochroniarz badanego obiektu, Richard Strickland (Michael Shannon) dąży, aby wykreślić rażącą go w oczy inność przy pomocy radykalnych metod. Nie zamierza pytać, dociekać. Nie ma w sobie ciekawości naukowca, jedynie ludzką nienawiść. I wybujałe ambicje.


Jaki jest więc “Kształ wody”?
Przepiękny, nastrojowy, przywołujący klimat lat sześćdziesiątych z całym jego bogactwem i skażeniem: rozkwitającą w Hollywood sztuką filmową, której del Toro oddał należny jej hołd, konfliktami na tle rasowym, wyścigiem o dominację nad Kosmosem między USA, a ZSRR, szpiegowską paranoją, rozwijającym się wściekle i bezpardonowo wolnym rynkiem…
Jest także - a właściwie przede wszystkim - wrażliwy i czuły, gdyż taka właśnie jest główna bohaterka, Eliza Esposito, skromna i uczynna dziewczyna bez przeszłości i przyszłości, osadzona wraz z narzędziami pracy i codzienną rutyną w teraźniejszości świata ludzkich zwierząt, dla których inność jest wrogiem nie dlatego, że mogłaby im realnie zagrozić, lecz dlatego, że jest innością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz